Z tęsknoty za latem, za promieniami ciepła, za światłem, którego coraz mniej w październikowych dniach, z tęsknoty za wakacjami, za wiatrem ciepłym i otulającym, z pragnienia zatrzymania tego w kawałku ceramicznej rzeźby - zrobiłam słonecznik. W mocnym żółtym wesołym kolorze jego główka, a reszta z fantazyjnymi odrealnionymi elementami. Cały mój świat.
inspiracje Toskanią, a także pejzażami pół słoneczników, które czętso widywaliśmy na letnich rowerowych wycieczkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz