czwartek, 11 lipca 2013

Moja pierwsza mozaika

Moja pierwsza mozaika .... Długo to troszkę trwało od pomysłu do końcowej realizacji , z różnych względów czas tworzenia był długi. Inspiracja była prośba Taty o " coś ceramicznego " na ścianę, pomysł wyklarował się w październiku. Nawet się wypaliła w Owsiankowej pracowni na biskwit ...potem już nie było motywacji i trudno było wrócić. Ale z wiosną przyszedł pomysł , że prezent dla Mamy na imieniny lipcowe będzie chyba udany. Sentymentalny, wspomnieniowy ... Dla ciebie Tatku, myślę że Ci się podoba. Po szkliwiłam, wyjęłam z pieca, usłyszałam łał... brzmiało dobrze. Pozostała kwestia zakupu płyty do przyklejenia, kleju, fugi - wszystko się skleiło i zafugowało - oczywiście nie samo :):) Jeszcze tylko rama w "ramiarni" Abiente we Wrocławiu, a tam przemiłe spotkanie z panią co również ceramiką się para - wspólny zachwyt nad rękodziełem - bardzo miło. Przemiło :) I rama szeroka jasna , drewniana, przybielona : ZOBACZCIE.

Brak komentarzy: